Podsumowanie treningów biegowych Maj 2018

Bieg SGGW

Podsumowanie treningów biegowych w maju.

Miesiąc wzlotów i upadków. Tygodni z kilometrażem 130km, jak i 30km. Wykonałem pierwsze badania wydolnościowe z pomiarem mleczanu w życiu. Startowałem w czterech biegach. Wygrałem Bieg SGGW oraz Ultra Roztocze, a na drugim miejscu podium stałem w Podkowiańskiej Dyszce. Pogoda w maju iście letnia, choć deszczowych dni nie brakowało. Łączny dystans 370km.

01.05 (Wtorek): wolne
02.05 (Środa): wolne
03.05 (Czwartek): 28. Bieg Konstytucji 3 maja- 27miejsce
04.05 (Piątek): 16km- bieg spokojny 4:35/km
05.05 (Sobota): 20km- długie wybieganie 3:58/km
06.05 (Niedziela): rano: 15km- bieg spokojny 5:47/km +wieczorem 10km BNP 4:07-3:33

Pierwsze dwa dni maja to odpoczynek po bieganiu w tatrach 30 kwietnia. Miałem takie „zakwasy”, że nie mogłem chodzić. 3 maja byłem zapisany na bieg Konstytucji. Nie był to udany start. Ogromny upał, zmęczenie, zbyt szybki początek i podbieg na Agrykolę dały mi nieźle w kość. Czas na 5km, to 17m 37s. Na koniec tygodnia 20km w całkiem niezłym tempie.

Bieg Konstytucji 3 maja
Bieg Konstytucji 3 maja

Prawie 130km w tygodniu..

07.05 (Poniedziałek): 16km- bieg spokojny 4:32/km
08.05 (Wtorek): 14km- interwały 3x (2km/2min + 1km/1min)
09.05 (Środa): 16km- bieg spokojny 4:36/km
10.05 (Czwartek): 15km- 4km+3km+2km+1km, 2min przerwy między odcinkami
11.05 (Piątek): rano 12km- bieg spokojny 4:25/km + wieczorem 13km- bieg spokojny 4:28/km
12.05 (Sobota): rano bieg SGGW- 1miejsce+ wieczorem 20km śr. tempo 3:54
13.05 (Niedziela): 16km- bieg spokojny w lesie 5:52/km

Tydzień z największym kilometrażem tej wiosny. Przebiegłem prawie 130km. Zrealizowałem 3 mocne jednostki. W weekend startowałem w biegu przełajowym SGGW i wygrałem!
Bardzo fajny tydzień, który niestety miał swoje konsekwencje w kolejnym.

Bieg SGGW
Bieg SGGW

Musiałem zrezygnować z treningów..

14.05 (Poniedziałek): wolne
15.05 (Wtorek): wolne
16.05 (Środa): wolne
17.05 (Czwartek): Badania wydolnościowe w SportsLab
18.05 (Piątek): wolne
19.05 (Sobota): Ultra Roztocze- 1 miejsce
20.05 (Niedziela): wolne

Pod koniec wcześniejszego tygodnia zrobił mi się pęcherz na paluchu. Zachowałem się jak zupełny laik i przebiłem pęcherz. Niestety, wdało się zakażenie. Palec strasznie spuchł i bolał, nawet w trakcie chodzenia. Musiałem zrezygnować z treningów. Smarowanie .. przez 3 dni pomogło i już w czwartek mogłem biec na bieżni, podczas badań wydolnościowych.
Kontuzja pozwoliła na spory odpoczynek, co pomogło mi wygrać Ultra Roztocze! Nie ma tego złego..

Bieg Ultra Roztocze
Bieg Ultra Roztocze

Tydzień regeneracyjny..

21.05 (Poniedziałek): 12km- bieg spokojny 4:36/km
22.05 (Wtorek): 10km- bieg spokojny 4:26/km
23.05 (Środa): 13km- bieg spokojny 4:38/km
24.05 (Czwartek): rano 13km- bieg spokojny 4:33/km + wieczorem 13km- bieg spokojny 4:37/km
25.05 (Piątek): rano 13km- bieg spokojny 4:33/km + wieczorem 13km- bieg spokojny 4:35/km
26.05 (Sobota): wolne
27.05 (Niedziela): 10km- 2 miejsce w biegu Podkowiańska Dycha, czas: 33:54

Nogi mocno zajechane na Ultra Roztoczu nie pozwoliły na wykonanie żadnego akcentu w tym tygodniu. Kilometraż całkiem spory, lecz tempo spokojne. Tydzień regeneracyjny i wolna sobota zaowocowały w niedzielnej Podkowiańskiej Dyszce, gdzie zająłem drugie miejsce.

Bieg Podkowiańska dycha
Bieg Podkowiańska dycha

Bieżnia w Ursusie..

28.05 (Poniedziałek): rano 13km- bieg spokojny 4:41/km + wieczorem 13km- bieg spokojny 4:35/km
29.05 (Wtorek): wolne
30.05 (Środa): 14km- interwały 3x (2km/2min + 1km/1min)
31.05 (Czwartek): wolne

Ostatnie kilka dni maja to bardzo udany trening interwałowy na bieżni w Ursusie, która pomimo tego, że znajduje się na drugim końcu miasta, to na stałe zagościła w moim treningu.
A Czwartek to Boże Ciało i wyjazd na długi weekend na mazury.