Konkurs isostar oraz polskabiega
Chciałbym Wam opowiedzieć moją przygodę z konkursem organizowanym przez isostar oraz polskabiega.pl
Sziedząc w pracy i przeglądając jeden z portali społecznościowych, natknąłem się na bardzo ciekawy konkurs. Zadaniem uczestników było zrobienie zdjęcia, którego tytuł nosił nazwę „trening z isostar”, „energia z isostar”. Nagrody to 10x bon 100zł do Decathlon’u i 2x wyjazd na maraton do Paryża z osobą towarzyszącą. Więc nagrody jak dla biegacza bardzo cenne, szczególnie główna.
Przejeżdżając obok sklepu sportowego, wstąpiłem na chwilę i kupiłem opakowanie isostara z bidonem gratis. Stwierdziłem, że nie wiele ryzykuję, a wiele można zyskać. Napój izotoniczny i tak wykorzystam, a wizja maratonu w Paryżu to coś niewyobrażalnego.
Było wiele pomysłów na zdjęcia, ale nie było czasu, ani chęci na ich zrobienie. Wolałem pojechać na deskę na pobliski stok narciarski. Piękna pogoda, idealne warunki same nasunęły pomysł, aby to właśnie tutaj zrobić zdjęcia konkursowe.
Fotki wyszły całkiem niezłe, a przynajmniej tak mi się wydawało. Wieczorem wysłałem zgłoszenie do konkursu. Już następnego dnia miały być wyniki. I zostałem jednym z dwunastu laureatów!
Kolejny etap zapowiadał się dużo ciekawiej. Aby wygrać nagrodę główną, musiałem nakręcić 45 sekundowy film- relacja z treningu. Postanowiłem, że zrealizuję trening górski. Przygotowałem sobie wstępny scenariusz, pożyczyłem kamerę od znajomych i do dzieła! Kręcenie zajęło mi pełne 2 dni zdjęciowe. Pochłonęło mnóstwo czasu, energii i sił. Kręciłem w dzień i w nocy, podczas śnieżycy i ulewy, biegałem po górach, kałużach, śniegu po pas. Wykończony kręceniem musiałem posklejać nagrania w jedną całość. Tutaj z pomocą przyszli znajomi. Podczas bardzo fajnego wieczoru powstał filmik, wg mnie całkiem niezły.
Wysłałem link do redakcji i czekałem na wyniki. Kolejnego dnia przyszedł mail, że to niestety nie ja pojadę do Paryża na maraton. No cóż, mówi się trudno. A filmik sami oceńcie, będzie na pewno bardzo dobrą wizytówką tego bloga! 🙂